RAJD ROWEROWY 2011
Wystartowali  z Budzewa. Młodzież młodszą reprezentowała 12-letnia Patrycja, za to  młodzież starsza wystąpiła w składzie 7-osobowym. Obok leśniczówki  Budzewo spotkaliśmy młodą klempę, która nastawiona była towarzysko.  Dalej przekroczyliśmy most na kanale Brożajckim, pstryknęliśmy zdjęcie  przy przedwojennym kamieniu informacyjnym: Skalischen – Angerapp. Przez  pełne błota leśne ścieżki dotarliśmy do wsi Gryżewo i dalej do jez.  Czupowskiego. Podczas kąpieli w jeziorze szefa rajdu zaczęło lać.  Wychodzić z wody czy nie? Reszta grupy stres ograniczeń lokomocyjnych  leczyła zabranymi na drogę kanapkami.
Gdy wreszcie ok. 13:00 zdecydowaliśmy się ruszyć do Bań Maz., zaświeciło słońce!
Obejrzeliśmy  nową strażnicę SG, drugi most na Gołdapie , dotarliśmy na upragnione  baniowskie lody! Chwilę później dla nazbyt schłodzonych – kawa i herbata  w barze MŁYN. Powrót przez Zakałcze Wielkie (pewnie przyśni się  niektórym): mumie w kaplicy grobowej Steinerów! a po kwadransie  przeprawa przez resztki starego mostu na kanale Brożajckim (szef rajdu  pełnił funkcje anioła stróża, przeprowadzając każdą uczestniczkę i rower  po spróchniałych belkach na drugi brzeg). Kilka kilometrów przez Lasy  Skaliskie i znów byliśmy w Budzewie. Czas: 10:00 – 16:00, trasa: 35 km.  Uczestniczki rajdu domagają się już następnego! Tym razem z Więcek? 
